Off-top

Brzózka

Boże, w sobotę wstać o ósmej... Współczuję Natty.
Mmm, nie ma to jak weekend... Nie docenia się go, dopóki się nie pójdzie do szkoły... Zapomniałam już jak to jest wstać sobie o wpół do dwunastej i móc jeszcze poleżeć w łóżku Very Happy

Monn..!xD

ahhhh za dobrze było teraz to tylko czekam na weekend by do domku jechać i półtora dnia spokoju i z powrotem do szkoły :/ o ósmej nigdy bym nie wstała nie ma bata

Maryśka

noo tak , trzeba teraz cenić wekeend , bo bd lecieć jak diabli. A niedziela to mi teraz tak szybko leci , szok . jutro bd to samo ..

Natty

Ha ! Wstałam o 7.30. Nazwijmy to wstaniem. Musiałam umyc włosy. wczoraj mi sie nie chciało. Było to błedem -,- Jakie siano, jaki busz, jakie nie ogarniete O__________________________________________________________________________o

Nicol

Nieźle ja wstałam w zasie krótko przed 8 wiec jak na mnie to i tak bardzo dobrze ;D

Monn..!xD

podziwiam cię dziewczyno Ja za nic bym nie wstała u mnie najwcześniej to 10 wcześniej nie radzę mnie budzić Wink

Muffin

Ja dzisiaj musiałam wstać o 7:40 ; / A później 2 godziny jazdy...

iga

oglada ktos mistrzostwa europy w siatkowce??

Monn..!xD

ja codziennie wstaje o 6.00 a chodzę spać po 1.00 a jak na mnie to jest wyczyn serio Wink

Nicol

no ja w tygodniu to wstaje gdzieś tak 6.45 a w weekendy to różnie

Brzózka

Ja wstaję o siódmej, ale i tak się nie wysypiam. Dla mnie to jest niepojęte, że w nocy się nie chce spać i mogłabym słuchać muzyki do rana czy robić cokolwiek innego, a rano tak mi ciężko wstać... Jestem strasznym śpiochem i leniem, więc dla mnie wczesne wstawanie to harakiri :/ Za to w weekendy... Oooo, no to jest bajka! Very Happy

e: Jestem tak wkurzonaaaaa. -.- 18 września, czyli w tą niedzielę, jadę na koncert Fajowców. A dzisiaj patrzę na Fejsa, i... 25, czyli tydzień po moim koncercie, we Włocku gra SGM z Pajujo. Zamorduje się! Przecież nie pojadę na koncert tydzień po tygodniu, bo nie starczy mi kasy i wgl. Nie mogli poczekać z miesiąc czy coś?! Teraz pewnie będę znów musiała czekać do wiosny, by iść na koncert SGM... *płacze* Życie jest do dupy, idę się pociąć. Żegnajcie.

Nicol

Spokojnie,może coś wymyślisz i dasz radę Smile

Trzymam kciuki Very Happy

albo może przyjadą trochę wcześniej Wink

Brzózka

Dzięki Nicol... Ale to jest baardzo mało prawdopodobne. Nawet jeśli bym poprosiła o to jako o prezent urodzinowy (bo 28 mam urodziny) to wątpię czy by to przeszło. Fajnie byłoby jechać, zwłaszcza że jeszcze nie słyszałam Pajujo na żywo... No ale nie ma co sobie robić nadziei. Może coś napomknę rodzicom, ale.. Ech... Może przyjadą wcześniej niż na wiosnę. Do Torunia...

Natty

Ejejejej ! Nie tnij się ! A jak jzu, to linijka i mazakiem ; d Ja tak robie na lekcjach jak mi sie nudzi, to moj brat dzisiaj zaczal krzyczec "Mamoooo ! Natalia sie tnie, widziałas ?!" bo to jak sznyty wygladalo ; o

Salamandra

Jedź na Raggafayę i ciesz się, bo będziesz mogła z dumą powiedzieć, że byłaś na ich koncercie zanim wystąpili w MBTM Wink

A na SGM jeszcze będzie okazja Smile

Może nawet okaże się, że uda Ci się być na obu koncertach.